środa, 19 października 2016

Embossing na gorąco

Ostatnio zakupiłam od dawna upragniony sprzęt do embossingu na gorąco. Do tej pory miałam do czynienia ale z embossingiem na pergaminie lub za pomocą maszynki wytłaczającej. Ale tą metodę zawsze chciałam wykorzystać. Jest to coś pięknego. Przy następnym razie napiszę coś więcej a teraz trochę fotek.


 Nagrzewnica, cztery startowe proszki i bezbarwny tusz. Zestaw początkowy...


A oto kilka prób wykonania, tutaj z innym tuszem ale proszkiem bezbarwnym. W rzeczywistości wygląda przecudnie :)


Tu czarny proszek, fajnie będą wychodziły napisy...


 Tu srebrny proszek.


A tu na kalce technicznej, super bajer.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam, jest mi niezmiernie miło że zdecydowałeś się zostawić ślad po sobie. Pozdrawiam i miłego dnia życzę :)