sobota, 30 grudnia 2017

Kartka shaker box w formie bombki

Dzisiaj kartka na Święta Bożego Narodzenia shaker box w formie bombki.
Z tyłu miejsce na życzenia z okazji Świąt i kokardka z możliwością powieszenia na choince.



 kwiaty poisencji z http://craftcorner.pl/



Shaker box bombka z iKropka

Świąteczne folio

Mimo, że już koniec grudnia i po świętach, to w końcu pokaże wam efekt końcowy warsztatów z Kasią Gruszą (Scrapkate). Robiłam go baardzo długo, aż w końcu go skończyłam. Teraz pokazuję wam moje wypieszczone folio, ma ono trochę stron także i zdjęć będzie trochę. Miłego oglądania :)






 









Wykorzystane materiały:
Papier - LEMONCraft Christmas Carols
Tekturki - ikropka i Fabryka Weny

czwartek, 28 grudnia 2017

Podsumowanie mas modelujących.

W dwóch poprzednich postach opisałam wam cztery masy modelujące, które wg mnie były warte opisania.Były to:
1. Masa papierowa
2. Glina biała
3. Masa z KIK
4. Masa super lekka

Z pośród tych mas mogę śmiało polecić masę super lekką, która spośród wymienionych czterech mas jest najlżejsza, biała po wyschnięciu, włożenie jej do foremek nie jest takie brudzące a figurki po wyjęciu wychodzą z odciśniętymi najmniejszymi detalami. Do kartek i tam gdzie te aspekty są plusem polecam. 

Kolejną masą która jest warta zainteresowania jest masa z KIK. Również jest biała po wyschnięciu i elementy z niej uzyskane są również dokładnie odciśnięte, chociaż ze wszystkich mas jest najcięższa.

Poniżej zdjęcie przedstawiające wszystkie cztery masy.


A tu postanowiłam wam pokazać, która z mas jest najlżejsza i z każdej masy zważyłam ten sam zestaw odcisków figurek.

Masa papierowa

 Dass Glina biała

 Masa z KIK

Masa superlekka


Tak jak widać najlżejsza jest masa super lekka, następna to masa papierowa, glina biała i na końcu masa z KIK. Mam nadzieję że te wiadomości pomogą w wybraniu odpowiedniej masy do formowania różnych odcisków.

wtorek, 26 grudnia 2017

Masy do foremek ... cz. II

W poprzednim poście opisałam dwie masy: masę papierową oraz glinę białą.
W dzisiejszym poście mam przygotowane dwie kolejne, które opiszę poniżej.

Pierwszą dzisiaj a trzecią z kolei jest masa ze sklepu KIK. Kosztowała mnie ona 12,99 zł za 1000 g.


Wyjmowanie mokrej masy z foremek odbyło się bez najmniejszych problemów, jedynie przy małych elementach poczekałam z wyjęciem do następnego dnia. Masa brudzi ręce dosłownie tak samo jak glinka biała. Elementy są białe po wyschnięciu, także tu wielki plus dla tej masy.


I ostatnią masą jaką wzięłam do porównania jest masa super lekka za którą zapłaciłam ok 20,00 zł za 100 g.
(zdjęcie zapożyczone ze strony http://www.sklep.inspirello.pl)

Można ją dostać np tu:
http://www.sklep.inspirello.pl/produkt/14136/sklepik-decoupage-preparaty-inne-preparaty-masa-superlekka-biala-100g.html
lub
http://www.foamiran.pl/pl/p/Mega-lekka-soft-masa-do-odciskow-100-gram-/767

Ze wszystkich mas jakie porównałam, mogę przyznać, że masa super lekka jak dla mnie jest najlepsza. Nie było problemu z wyciąganiem elementów z foremek (jedynie małe elementy poczekały do wyschnięcia), ręce po pracy czyściutkie, masa biała i bardzo lekka. Nie jest najtańsza spośród tych wszystkich które porównałam ale efekt jak dla mnie jest bardzo dobry.

Poniżej zdjęcia porównujące dzisiejsze dwie masy czyli masa z KIK-a i masa super lekka (jak dla mnie faworyt).








czwartek, 26 października 2017

Masy do foremek ... cz. I

Jakiś czas temu bardzo spodobały mi się foremki silikonowe, co więcej nie miałam wcześniej pojęcia, że tak fajnie można je wykorzystać do Scrapbookingu, do robienia kartek i innych piękności ...
Chciałam bardzo spróbować samemu zrobić coś z tych foremek, zakupiłam moje pierwsze foremki i następnym krokiem był wybór odpowiedniej masy, której można było by użyć.
Męczyło mnie natomiast jedno pytanie: Jaką masę najlepiej do nich użyć??
Zależało mi na kilku cechach danej masy:
  1. By elementy wychodziły piękne tzn z każdym najmniejszym detalem.
  2. By elementy łatwo wychodziły z formy.
  3. By masa po wyschnięciu była biała
  4. A co najważniejsze, by po wyschnięciu masa była lekka.

Tak więc zaczęłam po woli zbierać różne masy, które mogłabym wykorzystać. W końcu uzbierałam ich kilka i stwierdziłam że zrobię z każdej z nich figurki/elementy z tych silikonowych foremek i porównam. Może to komuś też pomoże, mam nadzieję.

I tak pierwszą pod lupę wzięłam masę papierową 170 g (w opakowaniu) która kosztowała mnie 7,99 zł jest to dokładnie taka masa:


 Jeśli chodzi o wyjmowanie elementów to nie miałam większego problemu, trzeba tylko uważać przy głębokich formach, ponieważ jak wyciąga się jeszcze z formy mokrą masę to może nam się element trochę zdeformować, problemem jednak było wyjęcie maleńkich elementów z formy, te się dość rwały, lepiej poczekać aż wyschną.
Dodatkowo masa po wyschnięciu jest koloru szarego. Także nie do końca to czego szukałam. Jeden plus był taki że zrobiłam z całego opakowania elementy a rączki miałam praktycznie czyste :)

Drugą masę jaką użyłam to tzw glinę białą 500 g która kosztowała 7,84 zł i oto ta masa:


I jeśli chodzi o tą masę, to wyjmowanie jej z foremek mokrej to już wyzwanie, nie wychodzi tak łatwo jak poprzednia masa, także przy mniejszych elementach i z większą ilością szczegółów już trzeba poczekać do wyschnięcia. I niestety masa dość brudzi, ja po zrobieniu zaledwie kilku elementów już miałam ręce na tyle brudne, że musiałam iść je umyć by dalej popracować nad nią.

A tak wyglądają elementy zrobione z pierwszej masy papierowej i drugiej glinianej dla porównania.






Jak sami zauważyliście od razu widać różnicę, masa papierowa jest szara, niektóre drobne elementy nie są dobrze odbite od foremki, a do tego w porównaniu do drugiej widać że się kurczy podczas suszenia. Masa gliniana natomiast jest biała, drobne elementy są dobrze odbite. Jedno czego nie zobaczycie to waga, masa gliniana jest odrobinę cięższa niż papierowa ale przy drobnych elementach nie robi to żadnej różnicy.

Na dzisiaj tyle, kolejne masy w następnej części. Serdecznie zapraszam :)

piątek, 2 czerwca 2017

Magiczne piękności od Magicznej Kartki :)


Magiczna Kartka przedstawiła swój nowy zestaw przepięknych papierów :) Zapraszam jeśli ktoś ma ochotę na Candy lub na zakup to proszę bardzo :)
A może ktoś zrobi i dla mnie prezent... ??




http://magicznakartka.blogspot.com/2017/06/magiczny-dzien-dziecka.html

poniedziałek, 15 maja 2017

Zlot na papierowych "miotłach"

Ostatni miesiąc upłynął bardzo pracowicie, ale czym chcę się podzielić to moim pierwszym wyjazdem na Śląski Zlot Scrapbookingowy.
http://slaskizlot.pl/
Planowałam go od ponad miesiąca stale oglądając stronę i profil na Facebooku ale powiedziałam sobie, że choć by się paliło to na niego pojadę i się udało. 
Męża zostawiłam na pożarcie dzieci. 
A co? Ja jestem pożerana non stop codziennie :) 
I pojechałam. 
Powiem szczerze, że to taka chwila dla mnie na coś co lubię i jest piękne. 
To co tam widziałam przerosło moje oczekiwanie. Mimo, że nie uczestniczyłam w warsztatach to udało mi się czynnie uczestniczyć w jednym pokazie, mianowicie "Mixedmediowe sztuczki" (Przyda-Sie i SnipArt) było pięknie i twórczo, poniżej wynik pokazu z którego jestem dumna :)

 Oczywiście nie omieszkałam nabyć kilka exponatów :) przepięknych, które mogłam najpierw zobaczyć i dotknąć, i na szczęście po powrocie do domu jestem cała :) mimo moich wydatków.
Dzięki zakupionym przydasiom i doświadczeniu z wyjazdu poniosło mnie i oto moje wyniki 




Cieszę się że byłam, pozdrawiam i dziękuję za zlot i już czekam na następny rok :)

niedziela, 19 marca 2017

Pudełko na puder do embossingu

Witam,
Dawno mnie tu nie było, ale niestety tego mojego czasu wolnego za wiele nie mam przy moich dzieciakach i różnorodnych zajęciach :)
Ale stwierdziłam że warto podzielić się odkryciem, co nowego internet mnie nauczył i jaki pomysł przyniósł.
Mianowicie, na jednym filmiku dotyczącym embossingu na gorąco widziałam jak niesamowicie jedna z Pań wymyśliła z przechowywaniem i zarazem używaniem pudru do emossingu.

Do tej pory do embossingu używałam dodatkowej kartki na którą strzepywałam puder by móc go z powrotem wsypać do malutkiego pojemniczka. Ale zawsze gdzieś ten puder zostawał mi na kartce i potem wszystko się świeciło :). Natomiast pomysł tej Pani (który mi się bardzo spodobał), był taki iż za pomocą łyżeczki posypała pudrem wzór nad pojemniczkiem i resztę pudru od raz strzepnęła do pojemniczka, przy tym nie użyła dodatkowej kartki by móc puder wsypać z powrotem do pudełka.

Proste i niesamowite...

Postanowiłam poszukać takiego pudełeczka jakie miała ta owa Pani, czyli nie za wysokie pudełko i nie za duże, takie w sam raz i z łyżeczką usadowioną na wieczku pojemnika. Ale niestety szukałam pod wszelkimi możliwymi nazwami: "pudełko z łyżeczką", "małe pudełko plastikowe", "lunch box", i inne, ale bez skutku.
Aż tu nagle ...
Na jednym filmiku zobaczyłam jak zrobić takie pudełko i mnie to zachwyciło ...
Postanowiłam je zrobić a tym samym podzielić się moim odkryciem.

A więc...
Do zrobienia takiego pudełka użyłam:
- Pudełka plastikowego,
- łyżeczkę malutką tak by się zmieściła do środka, ja użyłam z nierdzewki, ale może być też plastikowa,
- haczyki z firmy "Command" zakupione swego czasu w Biedronce.



Pudełko wybrałam takie by było nie za wysokie i nie za duże 
(149 x 96 x 44 mm, 0,3 l z firmy plast team).



Do pokrywki przykleiłam haczyk plastikowy tak by w środku pudełka zamocować łyżeczkę.



Po przyklejeniu haczyka mogłam już śmiało umieścić w nim moją łyżeczkę i powiem szczerze, że się trzyma, nie wylatuje nawet jak przechylę do góry nogami.


 Następnie wsypałam mój puder do embossingu do pudełka.


I moje pudełko z łyżeczką gotowe.


 A tak wyglądają moje pudełka podpisane i każde z osobną łyżeczką.
 Jestem z nich bardzo dumna, a zarazem udało mi się je zrobić nie dużym kosztem co jest kolejnym ich plusem :)

Poniżej zamieszczam link do filmiku na YouTube z którego się nauczyłam jak takie pudełka wykonać Cindee Wilkinson bardzo ci dziękuję :)
https://www.youtube.com/watch?v=mEneW_Xjz5s 
I jeszcze jeden który stwierdzam że warto zobaczyć :)
https://www.youtube.com/watch?v=iOczLpySq5k